Komentarze: 1
Dzsiaj rano przed ósmą przechodziłam obok szkoły, tabuny dzieciaków brrr pomyślałam a potem ogólniak znów tabuny, całkiem dużych dzieciaków. Potem wybiła godzina zero, zrobiło się cicho tylko tu i ówdzie rączym kłusem jakas panienka przemykała i nagle poczułam sie tak lekko tak niebiańsko lekko... Ludzie, jak ja się ciesze, że juz nigdy nie będe chodzić do szkoły:))) NO wiem, wczesniej mi sie przypomniało, szkółka sie skończyła w końcu dobre pare latek temu ale wiecie jakie to uczucie sobie TO uświadomić? nigdy więcej? Haaaaaa:))) I mówcie sobie co chcecie.
nauka poszła w las. mgr inż. setka