Archiwum 05 kwietnia 2002


kwi 05 2002 żółw
Komentarze: 2

Wczoraj miałam publiczą prezentacje projektu. Brrrr. Teraz mnie boli szczęka od przyklejonego uśmiechu, którym obdarowywałam ową publiczność. A tak naprawde miałam szczerą ochotę ryknąć spie***cie wszyscy. Więcej markować pogodnego oblicza nie będę, w ogóle nie wiem skąd ten pomysl. Jeszcze mi się zmarszczki zrobią.

przyszła też Elizabeth z winem i opowiedziała kawał: płyna ryby i zółw i ryby wołają "rekin rekin!! zółw uciekaj bo rekin" a zółw "a co mi tam rekin" "zółw uciekaj bo rekin!" "a co mi tam..." i przypłynął rekin cap odgryzł zółwiowi noge a zółw na to "no bardzo śmieszne bardzo śmieszne..." (koniec) może to to wino ale w życiu sie tak nie śmiałam i teraz nie wiem czy ta szczęka to auuuu to prezentacja żółw czy kosmici.

sto : :