kwi 04 2002

100


Komentarze: 1

I po świętach....  Czas wracać do siebie z gościnnych występów. Papa domeczku, witamy odrapane ściany, szare osiedla, karaluchy do poduchy, ja z moim przyjacielem telewizorem. Wiesz , ale fajnie było znowu sie spotkać, tak po prostu, jak gdyby nigdy nic. Chociaz z drugiej strony przyjaciół z dzieciństwa  nie powinno sie widywac. Pamietasz wesołe dzieci, z którymi sie bawiłas w piratów a tu stają przed toba smutni nieciekawi dorośli. Pippi L. powiedziała coś , że niedługo skończy 10lat i najlepszy czas w życiu będzie mieć za sobą. Astrid Lindgren pewnie wiedziała co mówi. Heh:)

sto : :
04 kwietnia 2002, 00:00
wiedziala chyba..., za mna to samo: spotkanie po kilku latach z przyjaciolmi z dziecinstwa i liceum... tak, jakby nic pozniej nie bylo...az do tej chwili, dziwne... Smutne. m.

Dodaj komentarz