to wszystko
Komentarze: 0
Pierwsze promienie słońca uderzają mi do głowy. W obliczu nieuchronngego końca, zaczynam widzieć wartość rzeczy. Z fantazja rozciągam się przy fontannie. Nie myśle. Może nawet nie istnieje. Łapczywie wciągam powietrze... czuje je w stopach, są ciepłe. Jeżeli miałabym na coś ochotę, to na gruszki. Życie smakuje mi owocami. Nic doskonalszego nie wymyślono. Patrze gdzieś daleko, gdzieś blisko. Nie wiem jak długo jeszcze... Ale kto to wie.
Dodaj komentarz